

O naparstkach warto powiedzieć więcej, bo oni zobaczyli już pół świata.
To prawdopodobnie najzwyklejsze naparstki (duży z porcelany, średni z metalu, mały to sama modelina) ręcznie oklejone modeliną. Robiła to artyska z Wielkiej Brytanii, gdzie i byli kupione przez znajomą Iry.
Koleżanka Iry przysłała jej te naparstki do Stanów Zjednoczonych parę lat wcześniej. Ale Ira postanowiła, że w mojej kolekcji im będzie przytulniej.
Podczas transportacji niestety odłamała się część quilta na czubku dużego naparstka, ale klej "kropelka" szybko uratował sytuację.











Wielkie podziękowania tobie, Iro, za takie skarby! =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz